Zabawa – zwykła sprawa?

Bartuś na balu pzrebierańców jako Zorrofacebooktwittergoogle_pluspinterestlinkedinmailby feather

Zabawa jest bardzo ważna dla każdego dziecka: rozwija, edukuje, pozwala na nabywanie nowych umiejętności społecznych, komunikację i kontakt z innymi. Nie zawsze jednak jest to „naturalne”. Dla dzieci autystycznych zabawa jest czymś trudnym. Wymaga interakcji z drugą (czytaj: nieprzewidywalną) osobą.
Dlatego tak ważne jest, żeby wprowadzać dzieciom autystycznym nowe elementy powoli.

Dlaczego trzeba uczyć dzieci się bawić?

Dzieci z autyzmem lubią stałe elementy w swoim życiu: tę samą trasę do szkoły, ten sam przebieg dnia, ten sam schemat zabawy. Przestawienie zabawek – w naszym przypadku zdekompletowanie ciągu szamponów, płynów do kąpieli i mydełek na wannie – wywołuje często krzyk i głośne protesty. Jednak pozwalając dziecku się bawić tylko „schematycznie” nie pozwalamy mu się rozwijać. Podczas „zwykłej” zabawy najłatwiej jest dziecku pokonać bariery, nauczyć się właściwych form kontaktu i zachowań a jednoczenie wyrwać z pewnych schematów zabaw (np tylko mechanicznymi zabawkami).

Przy okazji chciałabym obalić pewien mit:
Osoby z autyzmem wydają się a nawet są smutne , niezadowolone.
Autystycy również są weseli, cieszą się, śmieją się – zresztą – popatrzcie na Bartka w przebraniu Zorro na balu maskowym w Magicznej Busoli!

facebooktwittergoogle_pluspinterestlinkedinmailby feather

Komentowanie jest wyłączone.